Pisałam kilka miesięcy temu o zapowiadanej premierze książki Ewy Cichockiej Sycylia między niebem a morzem. Wczoraj dostałam tę książkę z dedykacją autorki, po czym ... zaczytałam się... To książka niezwykła, zupełnie inna od wszystkich, jakie o Sycylii czytałam. Bardzo osobista a jednocześnie nawiązująca do literackich podróży po Sycylii wielu polskich, i nie tylko, pisarzy i poetów. Mnie urzekło pierwsze spotkanie autorki z Sycylią: dotrzeć tu najpierw statkiem przez Wyspy Eolskie, przepływając nocą obok Stromboli - to jak wskoczyć od razu w sam środek magii... A do tego piękne, również magiczne zdjęcia... Ja wracam do lektury, a Wy pędźcie po tę książkę!