...Przygotowując się do podróży na Sycylię, znalazłam w necie miasto Trapani, które mnie urzekło, a na stronie oficjalnej tego miasta wójt gminy oferował przysłanie pocztą prospektów na temat miasta i jego okolic. Oczywiście, skorzystałam i po paru tygodniach otrzymałam kolorową przesyłkę. Poczułam się osobiście zaproszona w tamte strony....
W prospekcie zafascynowały mnie zdjęcia, a potem opowieść o Pantellerii, wyspie czarnej jak lawa, z której powstała i zielonej jak woda i lasy, tysiącem odcieni zieleni i czerni... Zamarzyłam żeby zobaczyć te kolory na własne oczy, ale to nie było takie łatwe. Biłam się z myślami, liczyłam środki i czas, rezygnowałam i decydowałam na nowo.
W końcu na tydzień przed wyjazdem na Sycylię rozpaczliwie kupiłam bilet na samolot z Trapani na Pantellerię. Jeden dzień, no ale wyspa nie jest duża - pewnie dam radę ją obejść... (czytaj dalej)