Na wyspie kursują autobusy, i kursują bardzo regularnie, zgodnie z rozkładem jazdy, który można ściągnąć tutaj. Warto zapoznać się z rozkładem jazdy, ponieważ autobusy nie kursują często, poza tym warto wiedzieć, że na przystankach nie znajdziecie rozkładów! Z drugiej strony ważne: jeśli między przystankami zobaczycie autobus i machniecie ręką, ten się zatrzyma! Bilety kupuje się w autobusie.
Na mapce obok (kliknij aby powiększyć) kolorami zaznaczono linie autobusowe. Warto zwrócić uwagę, że nie ma linii dookoła wyspy. Jadąc czerwoną linią dotrzemy do Rekhale, granatową - do Tracino. Wszystkie linie łączą się w miasteczku Pantelleria.
Obejść wyspę da się, ale trzeba by mieć na to co najmniej kilka dni. Najlepiej byłoby pojechać tam na kilka dni, i może wypożyczyć samochód (ok 40 euro dziennie) lub motorino (35 euro). Wypożyczając samochód warto skonfrontować tamtejsze warunki ze swoimi umiejętnościami, ponieważ drogi na Pantellerii są bardzo wąskie i często bardzo trudne, strome, wyboiste. Można i rower jeśli ktoś jest wytrenowany w jeździe górskiej i terenowej. Doskonałym wyborem natomiast jest rower elektryczny - sama takim objechałam Pantellerię wzdłuż i wszerz.
Na wyspie jest kilka hoteli, drogich ośrodków turystycznych oraz przede wszystkim dammusi, oryginalne, surowe zzewnątrz i urządzone luksusowo w środku, lub, częściej, zbudowane na wzór prawdziwych tutejszych dammusi. Nie istnieją schroniska, nie wiem o campingach. Ceny najczęściej zakładają pobyt siedmiodniowy i, delikatnie mówiąc, nie są niskie. Z ostatniej chwili: Poniżej - nowa oferta noclegowa dla wędrowca.
Będąc tam trzeba się dobrze zorientować w miejscowych zwyczajach - gdzie coś kupić, gdzie zjeść, żeby nie głodować i nie umierać z pragnienia. To nie jest tak, że nie ma tam sklepów, barów, ludzi. W miasteczku Pantelleria jest wiele sklepów, nie tylko spożywczych, warzywniaków, są banki, bankomaty itp. W paru innych, mniejszych miejscowościach (Tracino, Khamma, Rekhale) można znaleźć sklep, ale jest wiele miejsc, gdzie nic nie kupicie, chyba, że od mieszkańców. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie i ... "come si fa..." :).
Na wyspie jest cisza, spokój, nie ma tam wszechobecnego w znanym nam świecie tłumu turystów. Mieszkańcy najczęściej zajęci są pracą w polu, nie jest to wyspa rybacka (ze względu na trudną linię brzegową).
Na wyspie znajduje się szpital, są tu centra nurkowe, komora baryczna, wypożyczalnie samochodów, skuterów i rowerów. Uwaga, stacja benzynowa jest tylko w miasteczku Pantelleria!
Uwaga, polecam odwiedzenie Pantellerii poza sezonem, bo latem panuje tam afrykański upał. W październiku na Pantellerii jest bardzo ciepło, woda również ciepła i jest czym oddychać.
Komentarze
Jeśli przez atrakcje rozumiemy zabytki, to faktycznie, niewiele ich tam jest, ale jeśli cuda przyrody i krajobrazu, no to jest to kopalnia atrakcji, według mnie... Marzę o tym, żeby spędzić tam kilka dni.
Spelnij swoje marzenie bo warto!!!
Jeśli chodzi o Pantellerię, to ja tym bardziej wiem że warto, że spędziłam tam jeden dzień (opisany tutaj), więc troszkę tak, jakbym polizała tort żeby się przekonać, że jest pyszny...
Mielismy sąsiadke której mąż był rybakiem i codziennie na sniadanie podrzucała nam swierze sardynki :) tak było przez cały okres pobytu tam.
Rano wiadomo praca , ja zajmowałam sie starszym panem a mąż jest stolarzem wiec pracował u stolarza, potem ok.14 obiad, po obiedzie siesta.. to jest cos wspaniałego ( czemu w Polsce tego nie stosujemy?)
Potem znów do pracy do ok.19 i wieczór nasz! jest tam bar ''u wito'' w samym centrum, atmosfera super, wszyscy wiedzieli kim jestesmy i kazdy nas chciał poznac, bo w tamtym czasie tylko my dwoje bylismy tam jako Polacy , wiec wyobraz sobie.
Wspomnienia mam piekne i tez chce tam wrócic kiedys, pozdrawiam. Monika
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.